Poznaniaków chcących porzucić
miasto, zgiełk, hałas i centrum jest obecnie więcej niż tych, którzy rezygnują
z podmiejskiego spokoju i wygody. Oczywiście, niezmiennie od wielu lat ruch
jest obustronny. Znajdują się i ceniący sobie lokalizację w sercu wielkopolski,
i tacy, dla których życie poza dużą aglomeracją jest spełnieniem marzeń.
Dominującą tendencją jest zakup swojego M pod miastem. Powodów podejmowania
takich decyzji jest wiele.
Prym wiedzie aspekt finansowy.
Korzystna cena to zaleta domów na obrzeżach miast, która w porównaniu z
kosztami kupna lokalu w sercu metropolii jest dużo niższa. Za metr kwadratowy
mieszkania w Poznaniu trzeba zapłacić od 5 500 do 8 000 zł, natomiast
poza miastem znacznie mniej, około 3-4 tysiące złotych. Łatwo więc obliczyć, że
za pięćdziesięciometrowe mieszkanie trzeba wydać tyle, ile za dom np. w
Skórzewie czy Kamionkach.
Inną zaletą jest również wygoda
życia. Mieszkańcy mogą cieszyć się z ciszy, spokoju, ale też uniknąć hałasu,
spalin i tłumu, co znacznie obniża komfort wypoczynku po pracy czy niedzielnego
spaceru z rodziną. – Niepodważalnym autem
podmiejskich inwestycji są możliwości, których nie daje nam mieszkanie. Mam na
myśli ogród, duży taras, piętrową architekturę, a co istotne poczucie
niezależności i dużej intymności – zauważa Jakub Rozpendowski z firmy
Grzegorczyk.
Obszary podmiejskie są
atrakcyjne również dla dzieci. Duża liczba terenów zielonych pozwala na wiele
zabaw i spotkań z rówieśnikami. W bliskiej okolicy znajdują się przedszkola i
szkoły, a dojazd do nich częstokroć jest zapewniany przez szkoły.
All rights reserved 2013 - 2024; Deweloper Ads-Center.NET